wtorek, 18 marca 2014

Rozdział 5

"Nie zawsze smutek poznasz po twarzy,gdy z oczu łzy się poleją. 
Czasem w sercu łamie się życie a usta się śmieją''

Spojrzałam na chłopaka.
Jeszcze się nie obudził. Jego zielone oczy zasłonięte były powiekami,a brązowe loki ułożone w nieładzie. Jak spał wyglądał tak bezbronnie.
Miałam nadzieję, że w tym szpitalu nie zabawię długo. Nie chodzi o to,że nie lubiłam tego miejsca - po prostu czułam się obco. Złamana ręka to nie koniec świata. Chociaż.... co zrobiłabym gdybym z tąd wyszła?
Pewnie chodziłabym po kątach, miotała się tu i tam,pomieszkiwała u znajomych. Wzięłam do rąk portfel. Nie było tam fortuny - 250 funtów. Resztę moich oszczędności zostawiłam u ciotki Donny u której nocowałam, kiedy nie miałam gdzie się podziać. Nawet dobrze mi się tam żyło,ale siedemnaście lat do czegoś zobowiązuje. Nigdy nie byłam zbyt towarzyska. Ciotka nie należała do osób wścibskich,więc bez niepotrzebnych pytań się dogadywałyśmy.
Wstałam z łóżka. Przebrana i uczesana postanowiłam wybrać się na 'wycieczkę' po szpitalu. Mijając ludzi, dotarłam do automatu z kawą. Poczułam uszczypnięcie w plecy
- Auć - podskoczyłam jak oparzona - przestań Harry!
- I tu się mylisz... pamiętasz tamten dzień?
Moim oczom ukazała się brunetka średniego wzrostu o jasnej karnacji z czerwonymi ustami.
- Przepraszam,Dacy muszę iść - burknęłam odwracając się na pięcie.
- Rosellyn,nie jesteś miłą osóbką, ale wybaczę ci. Porozmawaj ze mną,chyba nie chcesz żałować??!!
- Phi. I co myślisz, że się ciebie boję!? - krzyknęłam z końca korytarza
Ta dziewczyna jest jakaś rąbnięta... Po co ona mnie nachodzi!
Weszłam do pokoju. Obok Harry'ego siedział jakiś chłopak. Siedzieli na łóżku i rozmawaili.
- O cześć Rose. To jest Liam,mój przyjaciel - powiedział wskazując na towarzysza.
-Hej - radośnie odrzekł
- Cześć.
- Tutaj jest twoje śniadanie. Pielęgniarka je zostawiła - mruknął wskazując na stóŀ.
Wzięłam talerz i skierowałam się w stronę drzwi.
- Nie,nie musisz to zjeść - rzekł
- Nie mam ochoty - fuknęłam wychodząc na korytarz.
Po chwili z pokoju wybiegł rozzłoszczony Harry.
-Co ty robisz ? Spójrz na siebie.... jesteś za chuda! Chłopak będzie bał się ciebie dotknąć,przytulić - szepnął
- Nie rozumiesz nie chcę jeść! Nie chcę! Nie! Nie mam dla kogo! Umrę i będzie spokój, raz na zawsze! - wykrzyczałam ze łzami - chcę tego!
- Boże,co ty mówisz??!! - wrzasnął- nie masz dla kogo żyć ?! Na pewno ktoś czeka na ciebie,modli się aby wszystko było dobrze. Ja też chcę abyś z tego wyszła. Rose,pomogę tobie!
-Nie. Nie ma nikogo takiego,nigdy nie było i nie będzie! - wydusiłam resztką sił - przepraszam,idę sie umyć.
Weszłam do łazienki i zrzuciłam z siebie ubrania.

*Harry*
Usiadłem na krześle. Liam przeglądał coś w telefonie.
- Co jej się stało?- był cały czas wpatrzony w ekran.
- Ma ciężkie życie...nawet nie wiesz jak.
Siedzieliśmy chwilę w ciszy, przyglądając się ścianom.
- Przepraszam,Hazz ale muszę iść... pa i wracaj do zdrowia - wybełkotał wystukując litery
- Pa - westchnąłem.
Ona na serio musiała coś trudnego przeżyć...  Byłem ciekawy co. Kto musiał tak zranić biedną dziewczynę?
Ona jest kompletnie załamana.
Ma depresję,potrzebuje ratunku. Tylko udaje silną.

*Rosellyn*
Rzuciłam się na łóżko. Strumienie słonych łez spływały po moich policzkach.
Włożyłam do uszu słuchawki
''Diana, pozwól mi być tym
Który rozpali ogień w twoich oczach
Byłaś samotna
Nawet mnie nie znasz
Ale czuję, że płaczesz
Diana, pozwól mi być tym
Który podniesie twoje serce i uratuje ci życie
Pewnie nie zdajesz sobie sprawy
Kochanie, ty mogłabyś uratować moje
Diana
Minęły tylko cztery miesiące, ale
Upadłaś bardzo nisko
Jak ktoś w ogóle mógłby wprowadzić cię w błąd?
Chcę do ciebie dotrzeć
Chcę zburzyć te mury
Mówię w innym języku
Ale nadal słyszę twoje wołanie''
- Ej, halo - chłopak szturchnął mnie w ramię - musimy pogadać
- Co ?! - wymamrotałam odkładając słuchawki.
- Nie możesz się poddać. Musisz walczyć do końca. Pokaż tym, którzy w ciebie zwątpili,że się mylili! - powiedział
- Nie mam siły. Na nic. Na jedzenie. Spanie. Chodzenie.
- Pomogę ci.
- Nie chcę tego. Poradzę sobie sama jak do tej pory.
- Zobaczysz wszystko będzie dobrze. Przyjaciele i rodzina pomogą wybrnąć tobie z choroby. Staniesz na nogi, usamodzielnisz się. Znajdziesz pracę. Będzie już tylko lepiej.
- Jakiej choroby! Nie mam rodziny! Nie będzie dobrze,rozumiesz?!- wykrzyknęłam mu prosto w twarz.
Coś w moim sercu złamało się na pół. Wszystkie moje uczucia,lęki obawy wylały się jak atrament na białą kartkę papieru.
Poczułam jak ręce Loczka obejmują moje małe,chude ciałko. Zrobiło mi się cieplej. Poczułam,że ktoś jest obok mnie.
________________________________________
Notka z tableta.
Jak wam się podoba.
Przepraszam za błędy ;cc
Taki krótki, ponieważ,jak już wspomniałam, jest z tableta i źle mi się pisało, ale obiecuje, że następny będzie dłuższy :)
Czytasz = komentujesz

















Macie Harry'ego <3

14 komentarzy:

  1. Podoba mi sie ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieźle nieźle ;)
    Jolka-Crazyolka :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Super <33 Nie mogę się doczekać następnego!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej, jakie to kochane!
    Jak Harry troszczy się o Rose to aż uśmiecham się jak głupia do monitora. :)
    Pisz kolejny rozdział! *-*
    Pozdrawiam.

    http://opowiadaniazglowywziete111.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału! :) To jest mój ulubiony blog. I wszystkim serdecznie go polecam! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. wow, bardzo fajny rozdział, szkoda tylko że taki krótki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się. nie znalazłam, żadnych błędów. Jejku jak ja zazdroszczę ludziom który mają talent w pisaniu. Mi to się tam nic nie udaje :(
    http://wez-olowek-i-narysuj-formule1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, podoba mi się jak najbardziej ;)
    http://klucz-do-koszmaru.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Super. Co prawda zwykle podchodzi mi do gardła jak czytam o pokrzywdzonych nastolateczkach, ale tu jest ślicznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super! Bardzo mi się podoba twoje opowiadanie i jestem ogrooomnie ciekawa co będzie dalej! Masz świetny styl pisania i liczę na to,że po tym pojawi się następne równie dobre opowiadanie!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajne, słodkie to jak Harry obchodzi się z Rose *_* Pozdrawiam ;) http://harrystylesfanfictionzuzia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. słodkie ;) lecę nadrabiać! ^-^

    OdpowiedzUsuń