Strony

sobota, 3 maja 2014

Rozdział 12

''Najjaśniejszy uśmiech może ukryć najmroczniejsze sekrety''

Strugi potu lały się po moim czole. Jeszcze tylko trzy przysiady i po sprawie. Codziennie rano ćwiczyłam,aby zachować dobrą kondycje. To pomagało mi się zrelaksować i odprężyć. Po wydarzeniach wczorajszego dnia, zdecydowanie tego potrzebowałam. Może to był przypadek? Nieszczęsna pomyłka? Może ta wiadomość miała dotrzeć do kogoś innego? Okropnie zmęczona usiadłam na podłodze. Było coś około godziny ósmej nad ranem,a Harry'ego wciąż nie było w domu. Okropnie ciekawiło mnie co robi i jak spędził dzisiejszą noc. Cały pokój przepełniony był muzyką. W radosnym nastroju zaczęłam podśpiewywać.
And all my walls stood tall, painted blue
But I’ll take them down, take them down and open up the
door for you
And all I feel in my stomach is butterflies, the beautiful kind
Making up for lost time, taking flight, making me feel like

Byłam na tym tak skupiona,że nie zauważyłam jak ktoś podszedł i złapał mnie za ramię,zaczynając wykonywać tę samą czynność co ja.
I just want to know you better, know you better, know you
better now
I just want to know you better, know you better, know you
better now
I just want to know you better, know you better, know you
better now...

Przymknęłam oczy i rozkoszowałam się chwilą. Jego głos odbijał się w mojej głowie. Poczułam jak oplata swoje ręce wokół mojego ciała.
- Przepraszam. Zachowałem się jak ostatni kretyn. Nie powinienem tak postąpić.- nie chciałam słuchać jego wytłumaczeń. Wybaczyłam mu.
- Proszę nie mów nic - szepnęłam.
Staliśmy tak chwilę w ciszy,przyglądając się sobie.
- To nie byłem ja. Alkohol robi swoje - zaczął - Nie chciałem tego powiedzieć. Przykro mi. Czuję,że ciebie zawiodłem i zraniłem. Przepraszam.
- Okej, już przestań - uśmiechnęłam się uderzając go w ramię. Harry delikatnie cmoknął mnie w czoło i uwięził w mocnym uścisku, co szczerze mnie zaskoczyło, ale pomimo to go odwzajemniłam. Ciepło rozpaliło się w mym sercu, wywołując przyjemny dreszcz. To wszystko było jak magia. Potrafiło pomóc i podtrzymać na duchu,ale w niektórych przypadkach powodowała bolesną i powolną śmierć.

*Harry*
Nie chciałem jej skrzywdzić. Ona była wyjątkowa. Iskierki radośnie tańczyły w jej oczach. Trzeba było je jedynie rozbudzić. Może to jest trochę dziwne. Kiedy ty krzywdzisz bliską sobie osobę,nie widzisz bólu jaki doznaje. Jeśli próbuje zrobić to ktoś inny -nie pozwolisz na to. Przy niej nie musiałem kryć swoich uczuć. Dzięki Rose czułem przyjemne ciepło w sercu.
Hahaha, co ona z tobą robi.
Zamknij się durny rozumie. Nie dam sobą pomiatać, zapomniałeś kim jestem? Coś jest nie tak, rozmawiam ze sobą.
- No to jak? Idziemy dziś na trening?
- Tak! - wykrzyknęła podekscytowana.
Rosellyn pobiegła do pokoju spakować torbę. Jak ja jej to wszystko mam powiedzieć? Boję się,że urwie ze mną kontakt. To się okropnie skomplikowało. Dlaczego ukrywałem to przez tak długi czas? Mam do wyboru być szczerym,tak jak ona była ze mną, lub nic jej nie powiedzieć. Nie wytrzymam.

*Rose*
Po pięciu minutach byłam gotowa do drogi. Zjedliśmy jeszcze kanapki i wyszliśmy z domu. Byłam ogromnie ciekawa jak tam jest. Jakie panują zwyczaje i naturalnie jakie poznam osoby. Droga była krótka, więc po chwili czarny Range Rover znajdował się na parkingu. Wysiedliśmy z samochodu i weszliśmy do dużego budynku. Chłopak zaprowadził mnie do szatni i odszedł w swoją stronę machając. Większość dziewczyn zdawała się bardzo miła. Przywitały się,po czym opowiedziały trochę o drużynie. Szczególnie przyjacielska zdawała się Libby.
- Panuje tutaj bardzo miła atmosfera - uśmiechnęła się - z pewnością do niej pasujesz. Tylko kilka osób jest trochę... no wiesz... innych. Ale można wytrzymać.
- Jestem ciekawa jak mnie tu przyjmą - odpowiedziałam - jak zaczęła się twoja przygoda z siatkówką
-Miałam dwanaście la,kiedy po raz pierwszy przyszłam na zajęcia- rzekła związując włosy - i od tego czasu pokochałam ten sport. A ty?
- Siatkówka była dla mnie oparciem. Gram już osiem lat. To jest dla mnie jak ucieczka od wszystkiego.
- Jesteśmy bardzo podobne - odparła radośnie. Miała niespotykanie ogromne pokłady energii - Idziemy!
Grało mi się naprawdę dobrze. Właśnie pewna dziewczyna o długich,kasztanowych włosach wykonywała zagrywkę. Zrobiła to z ogromną siłą,lecz piłka zamiast na stronę przeciwników z impetem uderzyła prosto w moją głowę. Przed oczami zobaczyłam jedynie ciemność. Upadłam bezwładnie na ziemię.
- Gdybyś tam nie stała nic takiego by się nie stało,geniuszu. Jak można być tak ślepym?! - nie mogłam nic zobaczyć,ale dalej słyszałam.
- Zamknij się Alynson - po głosie sądzić mogłam,że powiedziała to Britany.
Po dłuższym czasie wszystko wróciło do normy. Jedynie głowa strasznie bolała. Usiadłam na ławce i do końca meczu przyglądałam się grze.
Zakończył on się remisem dwadzieścia do dwudziestu. Libby podeszła do mnie i pomogła mi wstać.
- Wszystko w porządku? - zapytała - Alynson jest ogromną idiotką.
- Zauważyłam - powiedziałam głośno- tak,dzięki .
Kilka dziewczyn idących z nami wybuchło dźwięcznym śmiechem,a inne jedynie zakryły usta ręką. W szatni przebrałam się i poczekałam na moją nową koleżankę.
- Hazz zachował się jak kretyn- powiedziała dziewczyna o kasztanowych włosach,bez skrępowania - przygarnął pod dach jakąś dziewczynę. Po co jemu kolejna marionetka? Pewnie z się w nim zatraciła,nie wiedząc,jaki on jest.
Nie wytrzymałam. Wyszłam trzaskając drzwiami. Przez chwilkę zawahałam się,czy zrobiłam to wystarczająco głośno. Może nie jest ideałem,ale ludzie się zmieniają! Szybkim krokiem udałam się w miejsce, gdzie miałam spotkać się ze Stylesem. Czekałam tam chwilę, nerwowo chodząc w tą i z powrotem. Rozejrzałam się dookoła. Nie było tam nic szczególnego. Ludzie, hałas i jeszcze raz to samo. Moją uwagę zwrócił jednak ktoś inny. Wysoka dziewczyna podeszła do chłopaka opartego o ścianę i zaczęła go całować. Był troszeczkę zdezorientowany, lecz dostrzegłam,że po chwili go pogłębił. Cholera. Alynson właśnie całowała Harry'ego Ta sama wredna szmata. Stanęłam jak wryta w ziemię i przyglądałam się temu obrazowi.Nagle przed moimi oczami znowu dostrzegłam mrok. Tak jak wcześniej. Okropne uczucie. Przetarłam oczy dłońmi.Nagle usłyszałam odchrząknięcie.
- Jestem Matt - odparł wysoki chłopak,wysuwając dłoń w moją stronę.
- Rose - potrząsnęłam głową i uścisnęłam rękę blondyna.
- Wszystko dobrze?
- Um... nie - palnęłam - to znaczy tak.
- Co ciebie tak zaskoczyło? - zapytał.
-Nn..nic -  wyjąkałam - przepraszam,muszę iść.
- Jesteś tak zszokowana,że nie pozwolę,żebyś szła sama - jego kąciki ust uniosły się ku górze.
- Ohh no dobrze - westchnęłam
- Zdaje mi się,że jesteś nowa - zauważył - Co trenujesz?
- Siatkówkę.
-Ja koszykówkę - odrzekł. Z wielu poznanych dziś ludzi tryskała radość. Optymistycznie spoglądali na świat, co bardzo mi się podobało.
Z obok przeszłam obok Harry'ego i kasztanowłosej dziewczyny.
- Uważaj bo ci powietrza zabraknie - wypaliłam. Szybko oderwali się od siebie. Loczek wydawał się ogromnie zaskoczony.
- Rose!
- To ty znasz tą debilkę? - wykrzyknęła oburzona
- Cicho bądź - warknął
- Proszę Matt, chodźmy - stanowczo odrzekłam. Nie chodziło o to,że Harry ma dziewczynę. Dlaczego musiała być ją akurat Alynson?!
Styles stał jeszcze chwilę jak zahipnotyzowany. Po chwili jednak złapał mnie za nadgarstek.
- Zaczekaj.
- Nie chcę patrzeć na tego paszteta- uśmiechnęłam się do dziewczyny.
- Harry! - pisnęła oburzona - Harry! Słyszysz ją?!
Chłopak nic nie odpowiedział, zaczął jedynie śmiać się w najlepsze.
Matt z anielskim spokojem przyglądał się tej sytuacji.
Odeszłam z impetem stawiając stopy twardo na ziemi. Blondyn cały czas towarzyszył mi w spacerze. Zdawał się bardzo miły i opiekuńczy. Znam go dopiero od godziny,ale czuje się jakby były to już wieki.
- On codziennie całuje się z inną - mówił z troską - uważaj na niego.
Nic nie odpowiedziałam. To w końcu jego życie i ma prawo dokonywać jakich chce wyborów. Nie byłam zazdrosna,bo niby o co? Jestem jego przyjaciółką i czuje się z tym dobrze. Traktuję go bardziej jak brata, więc nie chcę,aby ktoś go skrzywdził.
Kiedy znaleźliśmy się przy klatce, chłopak pożegnał się ze mną.
- Będziesz za dwa dni na treningu - spytał.
- Jasne - odparłam - to do zobaczenia!
- Nie martw się - radośnie odparł - życie jest zbyt piękne.
Matt był na prawdę miły i zabawny. Myślę,że mógłby zostać moim przyjacielem.
Za bardzo ufasz ludziom. Rozczarujesz się.
Teraz marzyłam jedynie o prysznicu i dobrym filmie.
______________________________
Hejka xx!
Rozdział został dodany szybciej,gdyż w poniedziałek cały wieczór muszę uczyć się na testy. Oto kolejny dzień z życia naszych bohaterów. Oj Hazz chłopie, zawsze musisz wszystko zniszczyć? :)
Ostatnio usłyszałam uwagę,że rozdziały są za długie. Niektórym to odpowiada,a dla innych jest okropnie nudne i męczące. Ja jednak wolę dłuższe wątki.
Dajcie znać jak się wam podoba. Proszę,napiszcie co sądzicie o rozdziałach jest to dla mnie bardzo ważne!

24 komentarze:

  1. Świetne! Dlaczego Harry CAŁOWAŁ SIĘ Z TĄ ALYNSON?! DLACZEGO?! Fajnie,że Rose zdobywa nowych znajomych :D Ten blog znaczy dla mnie bardzo dużo, dłuższe rozdziały są wspaniałe! Lubię sposób,w jaki opisujesz uczucia bohaterów jest taki wyjątkowy (:
    Czekam na next i pozdrawiam, H.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się jak piszesz :) zajrzę tu jeszcze :) zapraszam na http://zaprzysiezeni.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  3. czytam twoje opowiadanie regularnie, a zapomniałam poprosić, żebyś mnie informowała o rozdziałach.
    Jeśli mozna to w zakładce spam, jeśli to nie problem :)
    http://want-cant-must.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne :) Przy okazji na twoim blogu o dodatkach poprosiłam ciebie o wykonanie zwiastuna do mojego bloga, gdyż troszeczkę tok wydarzeń odbiega od tego co planowałam na początku :D Byłabym bardzo wdzięczna, jakbyś przeczytała moje zgłoszenie.

      Usuń
  4. Ciekawie napisałaś.Podoba mi się <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Cuuuuudowe! HARRY MUSI BYĆ Z ROSE <3
    Zasługujesz na więcej komów :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobra kilka minut to trwało zanim skomentowałam, ale musiałam to przeczytać ! W tle Emily Sande-Read all about it ! I już są łzy w oczach ! Jak zawsze jest zajebisty ! Pozdrawiam :)
    http://want-cant-must.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietne, niezła akcja, nie umiem się oderwać od Twoich opowiadań ;)
    Pozdrawiam, Jolka Crazyolka :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie napisane! ;-)

    http://monika-jb.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawy rozdział ;) blog znaleziony przez przypadek, a ja już go obserwuję ^^ czekam na kolejne rozdziały! weny :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam na kolejny rozdział, świetny blog <3

    OdpowiedzUsuń
  11. super jest!!!! pisz dalej! skomentujesz?http://unexpectedharrystyles.blogspot.gr/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawie piszesz, choć nie lubię 1D x.x :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Szczerze? Myślałam, że przeczytam tylko kilka pierwszych zdań, po czym rzucę jakiś miły komentarz i wrócę do tego, co robiłam wcześniej. Jednak po przeczytaniu tych kilku pierwszych zdań nie mogłam się oderwać. Nie dość, że sposób w jaki piszesz jest bardzo wciągający i dojrzały to jeszcze widzę, że Twoja kreatywność jest również ogromna. Lubię romansidła, ale bez przesady. U Ciebie, ilość tego romansu jest idealnie wyważona w moim mniemaniu ;)

    Nie jestem fanką One Direction, nawet nie znam tych chłopaków. Jednak mimo to, Twój blog to pierwsze opowiadanie w blogosferze jakie kiedykolwiek mi się szczerze spodobało. Także czekam na kolejne. Życzę weny i powodzenia w pogodzeniu codziennych obowiązków z poddawaniem się swojemu hobby ;)

    Pozdrawiam!
    http://takodsiebie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham 1D :) Super piszesz, masz talent :) ♥

    ZAPRASZAM DO MNIE >>>> http://www.suzi-suzzi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny blog zapraszam na mojego szaloneodlotowe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawe rozdziały i pomysły.Super piszesz.
    Zapraszam: http://nastolatki--dietauroda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. rozdział super! Od wczoraj czytam Twój blog, ale i tak już nie mogę się doczekać następnego ^^ a i zapraszam na mojego bloga http://nowezyciee.blogspot.com/ ( jest o 1D )

    OdpowiedzUsuń
  18. Zostałaś nominowana do Liebster Award :) Informacje tutaj: http://onenightzaynmalikff.blogspot.com/2014/05/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudownie napisane! Muszę przyznać że masz talent :)
    3maj się cieplutko ^^

    Jeżeli ci się spodoba zaobserwuj.
    http://moda-ma-zasady.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń